www.piastow.fora.pl

Black Dynamite

Po ostatnim zdarzeniu minęło parę dni, noce były dla mnie udręką, nie mogłam zmrużyć oczu, leżałam tak nasłuchując każdego szelestu czy stuknięcia. W krótkich drzemkach w które czasem zapadałem ze zmęczenia zawsze widziałam tego martwego mężczyznę w mrocznej piwnicy, zawsze wtedy budziłam się z krzykiem. Jednak w końcu postanowiłam, OMEN muszę rozwiązać jego tajemnicę! W tej piwnicy musie się coś kryć, coś co odpowie na wszystkie dręczące mnie pytania.
Widok w oknie bladego świtu dał mi nadzieję i odwagę, -przecież moce nieczyste ukazują się tylko nocami, więc teraz póki na bloku jeszcze wszyscy śpią pójdę rozwiązać tą sprawę – postanowiłam.
W szafie znalazłam wszystko czego potrzebowałam, gumiaki, gruby arbajt i pęk wytrychów ,rzeczy które zostały po moim eks. -a jednak faceci się czasem na coś przydadzą – pomyślałam mimo woli. Zabrałam jeszcze tłuczek do mięsa na wszelki wypadek i ruszyłam do piwnicy.
W korytarzach piwnicy było jeszcze mroczno lecz przez okna wpadały już pierwsze promienie świtu. Rozejrzałam się, żadnego szczura mutanta nie było widać całe szczęście, zapach moczu też jakby znikną, za to zastąpił go ostry zapach chemikaliów. Nagle coś usłyszałam… jakieś dudnienie, kierując się dźwiękiem mijałam kolejne korytarze, odgłosy stawały się wyraźniejsze, to chyba coś stuka w rurach lub to jakaś muzyka.
W końcu stanęłam koło drzwi z których dobiegały tajemnicze dźwięki, zrobiłam krok do przodu i poczułam że na coś wdepnęłam, już ze strachem pomyślałam że to ten szczur, ale jednak nie była to jakaś papka, schyliłam się aby to zbadać. W papce zobaczyłam kawałki kiszonych ogórków… wtem odgłosy ucichły.
Nagle skrzypnęło i drzwi otwarły się z trzaskiem. Zamarłam…. z niespodziewanie otwartego pomieszczenia buchnęła fala ciepła i gęsty dym pod wpływem którego moje oczy zaszły łzami, gdy spróbowałam wziąć oddech dym wywołał atak kaszlu a w głowie mi zawirowało. Od dymu odbijał się czerwony blask dochodzący z piwnicy. To ciepło, dym, blask jakby płomieni – myślałam rozgorączkowana – może to szczelina do wnętrza ziemi ? lub wrota piekieł?
Nagle serce mi stanęło a nogi zrobiły się miękkie jak galareta, w gęstym dymie nagle zamajaczył jakiś kształt… powoli wyłonił się i zobaczyłam to coś!!
Wysoki, z gęstą czupryną, blady jak sama śmierć, humanoidalny stwór poruszał się nienaturalnie falując ciałem, kołysząc się na boki przy tym dziwacznie wymachując głową, w mrocznych oczach odbijał się żar od trzymanego w sinych ustach niedopałka. W swych długich dłoniach istota coś trzymała… zerknęłam na trzymane naczynie i od razu serce zaczęło mi bić z kosmiczną prędkością, to był słój do połowy napełniony…. Krwią!!
Teraz to coś mnie zobaczyło.. zatrzymało się i wydało z siebie serię zwierzęcych odgłosów coś jak by jakiś pradawny dialekt. Odwróciłam się jak błyskawica i zaczęłam paniczną ucieczkę, nogi mi się plątały lecz umknęłam mijając parę zakrętów piwnicznych korytarzy, biegnąc ku gurze co chwila potykałam się o jakiś schodek, nareszcie dotarłam do wyjścia z tej piekielnej piwnicy zanim zatrzasnęłam za sobą z hukiem drzwi z dołu z czarnej czeluści doleciał mnie jakiś krzyk.. zabrzmiało to jakby: CZEGO!!!!
W domu ogarnęła mnie histeria, zalewając się z łzami myślałam gorączkowo: co to za istota?? Demon, diabeł, zombi, a może brakujące ogniwo???? Och ten biedak co widziałam jego zwłoki w piwnicy to pewnie jego krew była w tym słoju… więc może to wampir lub jakiś ludojad!! Utacza krew ze swoich ofiar, jak dobrze że zdołałam uciec. Po czym zemdlałam.

topislaw

łaaa Brakujące OGNIWO!!!!! haha

admin

nie mogę doczekać się następnych odcinków Smile

co to będzie. Co wyjdzie z czeluści piwnicznej otchłani ... to jak "z archiwum X" albo "miasteczko twin peaks" pewnie na końcu się wyda, że to był mąż głównej bohaterki:P

czakerka

ahh i spaliłes cały urok, pewnie tak miało być Razz

P

super hehe podobało mi się Very Happy